poniedziałek, 5 czerwca 2017

Idziemy do szkoły, to nie są wakacje…


Druga grupa rozpoczęła zajęcia. Efekty od razu są widoczne, Ola przesyła krótkie podsumowanie pierwszego dnia:

"Hello, 
In the morning at 9:00 we went to school. After the introduction we had classes with Veronik. She is very nice, everyone is nice. We are working in the international team: Germany, United Arab Emirates, Italy, French, Spain. The whole time we speak English. On lunch we had fish and chips. After lunch next classes in another group. 4 p.m. - finish. We went to Broadstairs citycentre: ice cream, coffee. HURRA! No homework! Tomorrow Margate borrow us bikes and we will be riding around. 
Kisses 
OLA”


Grzegorz z Jasią także przesłali swoje wrażenia z pierwszego dnia zajęć:

"Szkoła „Languageuk” przywitała nas uśmiechami kadry i uczniów, nie byliśmy najstarszymi uczniami chociaż wydawało się, że to pewnik.



Pierwsze słowa po angielsku i do klasy marsz. Naszym angielskim nauczycielem i przewodnikiem po English okazała się być Virginia . Fantastyczna, żadne tam „homeworki", przekonaliśmy Virginię szybko, że kilka godzin w szkole, a później angielski stosowany na ulicy, w sklepie, a nawet pubie.. to jest to, to nowoczesna dydaktyka, metodyka i taktyka - przeszło łagodnie… chociaż David, nasz popołudniowy teacher trochę kręcił nosem (domyślamy się, że po angielsku chociaż jest Szkotem - ale słów nie żałował ...).



Skład naszej nowej klasy to: najstarszy z nas to Peter- 70 letni emeryt z Niemiec, Leo- młody Francuz, młoda Włoszka Ludovica, Al Mansou z Emiratów Arabskich równie młody jak Leo i Ludovica no i my czyli Ola, Jasia i Grzegorz.


W przerwie lunch, ryba z frytkami- można uznać że daliśmy jej radę, jednak nie pakują ryby w gazetę na wynos jak oznajmiają stare opisy, pewnie opakowanie z gazety wykończył Internet, albo przepisy unijne... kto wie? Zaspokoiwszy głód rybą z frytkami zasuwamy na plażę, dystans może z 300 metrów. Wzrok przykuwają domki plażowe jak ze starych fotek, farma wiatraków na horyzoncie i zmienne kolory morza. Już się cieszymy na rowerowe wycieczki do Margaret i Ramsgate."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz